Jak powiedzieć żonie żeby schudła?
: 12 kwie 2021, 5:41
Czołem Panowie,
być może temat już był ale przez napisanie tego chciałem również to z siebie wyrzucić.
Jak powiedzieć/zacząć z żoną rozmowę aby schudła? Namawiałem ją do wspólnych treningów czy przejscia na dietę ale nic to nie daje.
Znamy się 10 lat, po ślubie 5. Żona jak się poznaliśmy była szczupła (kilka lat przed tym jak się poznaliśmy schudła jakieś 20kg).
Mamy 2 dzieci. Żona powiedziała po pierwszej ciąży że zacznie chudać jak urodzi drugie dziecko, ale teraz po 2 ciąży kompletnie nic nie robi w tym kierunku. Nie chodzi mi żeby była chuda jak modelka, ale ma obecnie 20kg widocznej nadwagi .
Ja sam nie mam 6paka ale od dłuższego czasu regularnie trenuje i staram się uważać co jem. Regularnie po uśpieniu dzieci, 3 razy w tygodniu ćwiczę na domowej siłowni. Namawiałem żonę, nawet przez miesiąc chodzila ze mną ale potem olała temat. Starałem się ją wielokrotnie namawiać do powrotu ale słyszłe tylko że jest zmęczona po całym dniu pracy w domu (zona od 5 lat zajmuje się domem i dziećmi). Mega mnie irytuje jak wracam z treningu a ona leży na kanapie oglądajac seriale. Jedzenie sami gotujemy i jest to w miarę zdrowe ale mam wrażenie że żona je za dużo węglowodanów (płatki śniadaniowe, pieczywo etc). Dodatkowo pomimo mojego proszenia żona kupuje słodycze , czpisy itp
Obecnie jej wygląd jest dla mnie kompletnie nie atrakcyjny. Seks jest jakoś raz na miesiąc. Ja słysze w kółko że już jej nie kocham i że mam kochankę co oczywiście nie jest prawdą, ale wolę sam czasem "ręcznie" załatwic temat.
Mam wrażenie, że już starałem się jej przekazać między słowami że powinna schudąć ale albo tego nie rozumie, albo nie chce zrozumieć.
Jak powiem wprost to obawiam się że będzie płacz, afera, obrażanie się a potem skarżenie swoim rodzicom że ja jej kazałem schudąc.
być może temat już był ale przez napisanie tego chciałem również to z siebie wyrzucić.
Jak powiedzieć/zacząć z żoną rozmowę aby schudła? Namawiałem ją do wspólnych treningów czy przejscia na dietę ale nic to nie daje.
Znamy się 10 lat, po ślubie 5. Żona jak się poznaliśmy była szczupła (kilka lat przed tym jak się poznaliśmy schudła jakieś 20kg).
Mamy 2 dzieci. Żona powiedziała po pierwszej ciąży że zacznie chudać jak urodzi drugie dziecko, ale teraz po 2 ciąży kompletnie nic nie robi w tym kierunku. Nie chodzi mi żeby była chuda jak modelka, ale ma obecnie 20kg widocznej nadwagi .
Ja sam nie mam 6paka ale od dłuższego czasu regularnie trenuje i staram się uważać co jem. Regularnie po uśpieniu dzieci, 3 razy w tygodniu ćwiczę na domowej siłowni. Namawiałem żonę, nawet przez miesiąc chodzila ze mną ale potem olała temat. Starałem się ją wielokrotnie namawiać do powrotu ale słyszłe tylko że jest zmęczona po całym dniu pracy w domu (zona od 5 lat zajmuje się domem i dziećmi). Mega mnie irytuje jak wracam z treningu a ona leży na kanapie oglądajac seriale. Jedzenie sami gotujemy i jest to w miarę zdrowe ale mam wrażenie że żona je za dużo węglowodanów (płatki śniadaniowe, pieczywo etc). Dodatkowo pomimo mojego proszenia żona kupuje słodycze , czpisy itp
Obecnie jej wygląd jest dla mnie kompletnie nie atrakcyjny. Seks jest jakoś raz na miesiąc. Ja słysze w kółko że już jej nie kocham i że mam kochankę co oczywiście nie jest prawdą, ale wolę sam czasem "ręcznie" załatwic temat.
Mam wrażenie, że już starałem się jej przekazać między słowami że powinna schudąć ale albo tego nie rozumie, albo nie chce zrozumieć.
Jak powiem wprost to obawiam się że będzie płacz, afera, obrażanie się a potem skarżenie swoim rodzicom że ja jej kazałem schudąc.